
Tak się z beretami polubiliśmy, że ostatnio są u mnie nieodłącznym elementem niemalże każdej stylizacji. Okej, nie grzeją tak jak powinna grzać czapka zimą, okej, wełna trochę 'gryzie' w czoło, ale uwielbiam to, co robią z każdym najprostszym lookiem! Myślę nad kupnem trzeciego modelu, tym razem byłaby to krwista czerwień - taki model, jak pokazywałam Wam w ostatnim looku, o t u t a j.






futro - sh
spodnie - New Look
botki - Zara
okulary - H&M
torebka - Stefano Serapian
beret - Calliope
Jeśli podobał Ci się wpis, polub mnie na facebooku - będziesz na bieżąco z najlepszymi artkułami.

Brak komentarzy: